piątek, 31 stycznia 2014

9. Nightmares

Byłam w obcym pokoju.

Nie było tu drzwi czy okien, jedynym źródłem światła była mała, migocząca lampa zwisająca z sufitu. Uznałam ten pokój za zdemolowaną wersję mojego salonu. Zaczęłam oddychać głęboko, czując jakby pokój zamykał się na mnie. Biegałam od ściany do ściany, waląc i kopiąc, zdesperowana aby wyjść stąd.
„Proszę, niech ktoś mi pomoże!” wysapałam, ale mój głos brzmiał na nie głośniejszy od szeptu. „Proszę, dajcie mi stąd wyjść!”
„Stąd nie ma wyjścia” głęboki głos zachichotał. Należał do Jima. Okręciłam się wokół, a on stał tam, uśmiechając się złowieszczo.
„Co?” wyjęczałam.
„Zaakceptuj to, Alyssa. Wszystko co miałaś odeszło.”
„Tak nie jest.” Wyszeptałam.
„Twój ojciec odszedł, szczęśliwy ze swoją nową rodziną. Nawet ledwo co pamięta swoją pierwszą córkę.”
Jim wskazał na róg pokoju, gdzie nierealna wersja mojego taty stała, uśmiechając się w dół do swojej nowej żony i dzieci. Wyglądał na  szczęśliwszego  niż kiedykolwiek był i miał na sobie uśmiech, którego nigdy nie widziałam, gdy żył z moją mamą i mną.
„Mam twoją matkę.” Jim zaśmiał się. Chwycił moją mamę zza siebie, a ja spojrzałam gniewnie. Wyglądała na bladą, małą i kruchą. W jej oczach było martwe spojrzenie. Ledwo co poznałam kobietę przede mną. Próbowałam coś powiedzieć, wykrzyczeć jej aby go zostawiła, ale nie mogłam odnaleźć swojego głosu. Próbowałam zakryć uszy, ale każda część mojego ciała stała w miejscu.
„I straciłaś chłopaka, którego kochałaś tak jak i swoją najlepszą przyjaciółkę.”
Ścisnęłam moje oczy zamykając je, nie chcę zobaczyć tego, co wiedziałam, że nadejdzie. Wzięłam głęboki wdech.
„J-Ja nie-”
Śmiech Jima odbił się echem od obnażonych ścian. „Jestem pewny, że ty nie. Ale tak czy inaczej, wszyscy których kochałaś odeszli. I teraz jesteś tutaj, zamknięta w swoim własnym świecie. Sama.”
Otworzyłam moje oczy i byłam sama. Ściany zaczęły stawać się mniejsze i bliższe, przypominając mi o tym, że byłam w pułapce.
Krzyczałam nadal, dopóki świat nie stał się czarny.

Moje ciało poderwało się z łóżka, ubrania przylegały do mnie. Dyszałam do powietrza, a moją dłoń położyłam na swoim czole. Okno wciąż było na mojej ścianie, a drzwi były tam gdzie rzekomo powinny być. Chelsea wciąż była moją najlepszą przyjaciółką, a ja nie kochałam Justina. Nie, wcale nie.
Na zegarku przeczytałam 6:30, więc opadłam dół. Jedyny dźwięk jaki był to regularne tykanie zegarka obok mnie. Dźwięk ten uspokajał moje wewnętrzne oszołomienie kiedy zasypiałam, aż usłyszałam krzyk.
Ponownie.
Tym razem moja mama i Jim kłócili się o fakt, że Jim nie ma pracy i pije za dużo. Sprzeczka trwała około godzinę, zanim nie usłyszałam, że moja mama biegnie w pogoni za Jimem i trzaśnięcia drzwi. Usłyszałam, że moja mama płacze więc postanowiłam wstać i spróbować pocieszyć ją. Ostatnio wciskałam jej dużo kitów, a to brzmiało jakby potrzebowała swojej córki właśnie teraz.
-Mamo? – zawołałam cicho. Siedziała na kanapie, głowę miała w dłoniach. Spojrzała w górę.
-Oh, dzień dobry kochanie. Przepraszam, że cię obudziłam. – błysnęła fałszywym uśmiechem.
-Jest dobrze. W każdym razie i tak już wstałam. Wszystko w porządku?
-Oh, jest dobrze, Lyss. To tylko sprawa dla dorosłych.
Przewróciłam oczami, oczywiście że tak było. – Mamo, stanę się osiemnastolatką w ciągu dwóch dni.
-Jesteś. I nie mogę w to uwierzyć. – uśmiechnęła się ponownie i podeszła do mnie, owijając swoje ramiona wokół mnie. Niezdarnie oddałam jej uścisk, to był nasz pierwszy, wspólny moment jaki miałyśmy w tej chwili.
Moja mama cofnęła się, ciągnąc w dół rękaw swojego szlafroka. Uniosłam brwi, a ona szybko odwróciła wzrok.
-Chcesz może trochę naleśników? – zaproponowała.
-Pewnie. – wzruszyłam ramionami, podążając za nią do kuchni. Usiadłam na blacie, obserwując jak moja mama porusza się wokół kuchni. Zazwyczaj była profesjonalna i poważna. Ale właśnie teraz była nieskoordynowana i niepewna.
-Jesteś pewna, że wszystko w porządku? – zapytałam ponownie.
-Tak, Alyssa. Naleśniki z kawałkami czekolady są w porządku? – wyjąknęła. Przytaknęłam.
Stanęła na palcach, sięgając do drzwi szafki. Kiedy zrobiła to, rękaw jej szlafroka zsunął się. Ujawniło to kilka dużych, purpurowych śladów na skórze.
 -Mamo! – zeskoczyłam, chwytając jej ramię. Sapnęła, próbując wyrwać je z powrotem, ale mój uścisk był silniejszy.
Podniosłam rękaw z powrotem i ujrzałam, że siniaki od nadgarstków rozpoczynają  swoją drogę, aż do ramienia. Odrzuciłam szlafrok i zobaczyłam, że ciągły się w dół jej pleców. Patrzyłam na nią z szeroko otwartymi oczami.
-Alyssa…- zaczęła.
-Czy Jim to zrobił? – wyszeptałam.
-Nie, Alyssa.
-Nie okłamuj mnie mamo! – krzyknęłam. – Czy Jim uderzył cię?
Oddychała głęboko przed dłuższy czas, zanim zamknęła swoje oczy.

-Tak, zrobił to. 

~~*~~

Dzień dobry misiaczki! To znowu ja - Paulla :)
Rozdział krótki i dopiero rozpoczynający ciekawą akcje. a więc cierpliwości.

Właśnie zaczęłam ferie! O yeaah! *taniec radości*
Ktoś z Was też? ;)

Chciałabym aby pod tym postem było tyle komentarzy ile informowanych.
NIE CHODZI TU O ŻADNĄ CHCIWOŚĆ NA KOMENTARZE. 
Każdy, nawet krótki komentarz daje motywacje do dalszego tłumaczenie i pokazuje nam, że to co robimy jest doceniane. 

JEŚLI ZMIENISZ NAZWĘ NA TT POINFORMUJ NAS O TYM. NIE BAWIMY SIĘ W DETEKTYWÓW. 


Czytasz = komentujesz


Much love, Paulla <33 :)

57 komentarzy:

  1. Jim ją uderzył co?! Takie małe zaskoczenie że krótki rozdział ale za to jest dobrze przetłumaczony ;) @agatorek29

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest świetny! :) xx @xxhemmings69

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak można bić kobietę?!
    Swietnie tłumaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super, bedziesz tlumaczyc 2 cz ??

    OdpowiedzUsuń
  5. ale krótki .. :(
    świetnie tłumaczysz ;*
    czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tez wlasnie zaczelam feriee... yeaaa, a przechodzac do rozdzialu to swietnie przetlumaczony, troche krotki ale co tam... ogolnie jestem zdziwiona, ze Jim ja uderzyl, jestem ciekawa co bedzie dalej. Pozdrawiam @akaqomez

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Uuuu super :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny, genialny rozdział tylko za krótki, a szkoda. Kocham to opowiadanie ily <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Nom naprawde koszmar :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Zabije Jima! @jay_nicoole

    OdpowiedzUsuń
  12. krótki ale pełny emocji:)
    Świetnie czeka na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam na akcje z Justinem! Uwielbiam to tłumaczenie :)
    Do następnego xoxo

    OdpowiedzUsuń
  14. krótki ale świetny rozdział :))))) Dziękuje ,że to tłumaczysz
    @SwaglandJB

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekam na rozwinięcie akcji, oby było coś z Justinem :)
    Świetny rozdział! @mieczka

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny tylko szkoda ze nie ma Justina ! Czekam na tą akcje <3

    OdpowiedzUsuń
  17. rozdział troszkę nudnawy, moim zdaniem. Ale czekam na kolejny i mam nadzieję, że będzie się coś działo pomiędzy Alyssą a Justinem :)
    pozdrawiam, @Sandra_bytom

    OdpowiedzUsuń
  18. fajny, czekam na kolejny :)
    @kasq_00

    OdpowiedzUsuń
  19. Oh nieźle nie myślałam, że z Jima taki cham, strasznie króciutki rozdział
    ~Care

    OdpowiedzUsuń
  20. cudny ♥ Szkoda, że taki krótki ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Boski!*.*
    Nie mogę doczekać się nexta!<33

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny. Dlaczego taki krótki :c
    Czekam nn :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem bardzo ciekawa dlaczego Jim to zrobił. Rozdział świetny i z niecierpliwością czekam na nn ;3

    OdpowiedzUsuń
  24. Krótki ale fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. czekam na nn
    swietnie tlumaczysz

    OdpowiedzUsuń
  26. Zajebistyyy <3!

    OdpowiedzUsuń
  27. O matko uderzyl ja :oo

    OdpowiedzUsuń
  28. Żadnego Justina? :(

    OdpowiedzUsuń
  29. nie za ciekawie sie zapowiada :/ ale rozdzial i tak cudowny <33

    OdpowiedzUsuń
  30. zniecierpliwiona czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  31. czekam na rozwój akcji ;))

    OdpowiedzUsuń
  32. Nigdy nie lubiłam tego całego Jima.. / @nattxos

    OdpowiedzUsuń
  33. Taki strasznie krótki:( ale i tak super !! Masz ferie to może bd wcześniej dodawać ? Awwww zazdro ja właśnie skończyłam ferie:/ świetny rozdział i czekam na nn / @maja_shawty_

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny należy od Sandry, więc to od niej zależy. ;)

      Usuń
  34. Bylo pewne ze ten Jim to takie gowno
    cudownie tlumaczyszb
    Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  35. Króciótki ale ciekawy :D Chce już NN

    OdpowiedzUsuń
  36. Witam, chciałam Cię poinformować, że zostałaś nominowana do nagrody Libsen Award! :) Więcej informacji tutaj: http://believe-in-yourself-with-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Genialny *_* Zakochałam się w tym ! A jestem tu pierwszy raz !
    http://nowe-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. Wspaniały *.* Czekam nn <3
    http://heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Rozdział króciutki, ale tylko pozostawia apetyt na więcej i trzeba obyć się ze smakiem. Podoba mi się to. Mam nadzieję, że ta dwójka - Justin,Alyssa - w końcu się ogarnie i jedno przestanie ranić drugie i vice versa. Albo mi się wydaje, albo zmieniałyście wygląd, mam rację?
    No nic, nie będę się dłużej rozpisywać, bo tylko zajmuję miejsce. Czekam z utęsknieniem na kolejny rozdział. A propos ja też mam ferie, także piąteczka .xx
    @czekaj_kinga

    +Zapraszam do mnie na nowy . http://enjoy-the-darkness-jbfanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. To jest na prawde swietne <33!

    OdpowiedzUsuń
  41. Umrę jeśli nie dowiem się co jest dalej! Jesteś najcudowniejsza

    OdpowiedzUsuń
  42. Okej, właśnie skończyłam czytać wszystkie rozdziały :((
    Jej dziękuje wam, że zostawiłyście u mnie link do swojego bloga. To opowiadanie jest świetne no!
    ___________

    ZAPRASZAM: http://love-is-hard-baby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Czytam też ja. : )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje x