Byłam w obcym pokoju.
Nie było tu drzwi czy okien, jedynym
źródłem światła była mała, migocząca lampa zwisająca z sufitu. Uznałam ten
pokój za zdemolowaną wersję mojego salonu. Zaczęłam oddychać głęboko, czując
jakby pokój zamykał się na mnie. Biegałam od ściany do ściany, waląc i kopiąc,
zdesperowana aby wyjść stąd.
„Proszę, niech ktoś mi pomoże!”
wysapałam, ale mój głos brzmiał na nie głośniejszy od szeptu. „Proszę, dajcie
mi stąd wyjść!”
„Stąd nie ma wyjścia” głęboki głos
zachichotał. Należał do Jima. Okręciłam się wokół, a on stał tam, uśmiechając
się złowieszczo.
„Co?” wyjęczałam.
„Zaakceptuj to, Alyssa. Wszystko co
miałaś odeszło.”
„Tak nie jest.” Wyszeptałam.
„Twój ojciec odszedł, szczęśliwy ze
swoją nową rodziną. Nawet ledwo co pamięta swoją pierwszą córkę.”
Jim wskazał na róg pokoju, gdzie
nierealna wersja mojego taty stała, uśmiechając się w dół do swojej nowej żony
i dzieci. Wyglądał na szczęśliwszego niż kiedykolwiek był i miał na sobie uśmiech,
którego nigdy nie widziałam, gdy żył z moją mamą i mną.
„Mam twoją matkę.” Jim zaśmiał się.
Chwycił moją mamę zza siebie, a ja spojrzałam gniewnie. Wyglądała na bladą,
małą i kruchą. W jej oczach było martwe spojrzenie. Ledwo co poznałam kobietę
przede mną. Próbowałam coś powiedzieć, wykrzyczeć jej aby go zostawiła, ale nie
mogłam odnaleźć swojego głosu. Próbowałam zakryć uszy, ale każda część mojego
ciała stała w miejscu.
„I straciłaś chłopaka, którego
kochałaś tak jak i swoją najlepszą przyjaciółkę.”
Ścisnęłam moje oczy zamykając je, nie
chcę zobaczyć tego, co wiedziałam, że nadejdzie. Wzięłam głęboki wdech.
„J-Ja nie-”
Śmiech Jima odbił się echem od
obnażonych ścian. „Jestem pewny, że ty nie. Ale tak czy inaczej, wszyscy których
kochałaś odeszli. I teraz jesteś tutaj, zamknięta w swoim własnym świecie.
Sama.”
Otworzyłam moje oczy i byłam sama.
Ściany zaczęły stawać się mniejsze i bliższe, przypominając mi o tym, że byłam
w pułapce.
Krzyczałam nadal, dopóki świat nie
stał się czarny.
Moje ciało
poderwało się z łóżka, ubrania przylegały do mnie. Dyszałam do powietrza, a moją
dłoń położyłam na swoim czole. Okno wciąż było na mojej ścianie, a drzwi były
tam gdzie rzekomo powinny być. Chelsea wciąż była moją najlepszą przyjaciółką,
a ja nie kochałam Justina. Nie, wcale nie.
Na zegarku
przeczytałam 6:30, więc opadłam dół. Jedyny dźwięk jaki był to regularne
tykanie zegarka obok mnie. Dźwięk ten uspokajał moje wewnętrzne oszołomienie
kiedy zasypiałam, aż usłyszałam krzyk.
Ponownie.
Tym razem
moja mama i Jim kłócili się o fakt, że Jim nie ma pracy i pije za dużo.
Sprzeczka trwała około godzinę, zanim nie usłyszałam, że moja mama biegnie w
pogoni za Jimem i trzaśnięcia drzwi. Usłyszałam, że moja mama płacze więc
postanowiłam wstać i spróbować pocieszyć ją. Ostatnio wciskałam jej dużo kitów,
a to brzmiało jakby potrzebowała swojej córki właśnie teraz.
-Mamo? –
zawołałam cicho. Siedziała na kanapie, głowę miała w dłoniach. Spojrzała w
górę.
-Oh, dzień
dobry kochanie. Przepraszam, że cię obudziłam. – błysnęła fałszywym uśmiechem.
-Jest
dobrze. W każdym razie i tak już wstałam. Wszystko w porządku?
-Oh, jest
dobrze, Lyss. To tylko sprawa dla dorosłych.
Przewróciłam
oczami, oczywiście że tak było. – Mamo, stanę się osiemnastolatką w ciągu dwóch
dni.
-Jesteś. I
nie mogę w to uwierzyć. – uśmiechnęła się ponownie i podeszła do mnie, owijając
swoje ramiona wokół mnie. Niezdarnie oddałam jej uścisk, to był nasz pierwszy,
wspólny moment jaki miałyśmy w tej chwili.
Moja mama
cofnęła się, ciągnąc w dół rękaw swojego szlafroka. Uniosłam brwi, a ona szybko
odwróciła wzrok.
-Chcesz może
trochę naleśników? – zaproponowała.
-Pewnie. –
wzruszyłam ramionami, podążając za nią do kuchni. Usiadłam na blacie,
obserwując jak moja mama porusza się wokół kuchni. Zazwyczaj była profesjonalna
i poważna. Ale właśnie teraz była nieskoordynowana i niepewna.
-Jesteś pewna,
że wszystko w porządku? – zapytałam ponownie.
-Tak,
Alyssa. Naleśniki z kawałkami czekolady są w porządku? – wyjąknęła.
Przytaknęłam.
Stanęła na
palcach, sięgając do drzwi szafki. Kiedy zrobiła to, rękaw jej szlafroka zsunął
się. Ujawniło to kilka dużych, purpurowych śladów na skórze.
-Mamo! – zeskoczyłam, chwytając jej ramię. Sapnęła,
próbując wyrwać je z powrotem, ale mój uścisk był silniejszy.
Podniosłam
rękaw z powrotem i ujrzałam, że siniaki od nadgarstków rozpoczynają swoją drogę, aż do ramienia. Odrzuciłam
szlafrok i zobaczyłam, że ciągły się w dół jej pleców. Patrzyłam na nią z
szeroko otwartymi oczami.
-Alyssa…-
zaczęła.
-Czy Jim to
zrobił? – wyszeptałam.
-Nie,
Alyssa.
-Nie okłamuj
mnie mamo! – krzyknęłam. – Czy Jim uderzył cię?
Oddychała
głęboko przed dłuższy czas, zanim zamknęła swoje oczy.
-Tak, zrobił
to.
~~*~~
Dzień dobry misiaczki! To znowu ja - Paulla :)
Rozdział krótki i dopiero rozpoczynający ciekawą akcje. a więc cierpliwości.
Dzień dobry misiaczki! To znowu ja - Paulla :)
Rozdział krótki i dopiero rozpoczynający ciekawą akcje. a więc cierpliwości.
Właśnie zaczęłam ferie! O yeaah! *taniec radości*
Ktoś z Was też? ;)
Chciałabym aby pod tym postem było tyle komentarzy ile informowanych.
Ktoś z Was też? ;)
Chciałabym aby pod tym postem było tyle komentarzy ile informowanych.
NIE CHODZI TU O ŻADNĄ CHCIWOŚĆ NA KOMENTARZE.
Każdy, nawet krótki komentarz daje motywacje do dalszego tłumaczenie i pokazuje nam, że to co robimy jest doceniane.
JEŚLI ZMIENISZ NAZWĘ NA TT POINFORMUJ NAS O TYM. NIE BAWIMY SIĘ W DETEKTYWÓW.
JEŚLI ZMIENISZ NAZWĘ NA TT POINFORMUJ NAS O TYM. NIE BAWIMY SIĘ W DETEKTYWÓW.
Czytasz = komentujesz
Much love, Paulla <33 :)
Jim ją uderzył co?! Takie małe zaskoczenie że krótki rozdział ale za to jest dobrze przetłumaczony ;) @agatorek29
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny! :) xx @xxhemmings69
OdpowiedzUsuńJak można bić kobietę?!
OdpowiedzUsuńSwietnie tłumaczysz :)
super, bedziesz tlumaczyc 2 cz ??
OdpowiedzUsuńTak :)
Usuńale krótki .. :(
OdpowiedzUsuńświetnie tłumaczysz ;*
czekam na następny
Ja tez wlasnie zaczelam feriee... yeaaa, a przechodzac do rozdzialu to swietnie przetlumaczony, troche krotki ale co tam... ogolnie jestem zdziwiona, ze Jim ja uderzyl, jestem ciekawa co bedzie dalej. Pozdrawiam @akaqomez
OdpowiedzUsuńczekam na nn :*
OdpowiedzUsuńUuuu super :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, genialny rozdział tylko za krótki, a szkoda. Kocham to opowiadanie ily <3
OdpowiedzUsuńNom naprawde koszmar :(
OdpowiedzUsuńZabije Jima! @jay_nicoole
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńkrótki ale pełny emocji:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie czeka na nn <3
Czekam na akcje z Justinem! Uwielbiam to tłumaczenie :)
OdpowiedzUsuńDo następnego xoxo
krótki ale świetny rozdział :))))) Dziękuje ,że to tłumaczysz
OdpowiedzUsuń@SwaglandJB
Czekam na rozwinięcie akcji, oby było coś z Justinem :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! @mieczka
Świetny tylko szkoda ze nie ma Justina ! Czekam na tą akcje <3
OdpowiedzUsuńrozdział troszkę nudnawy, moim zdaniem. Ale czekam na kolejny i mam nadzieję, że będzie się coś działo pomiędzy Alyssą a Justinem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, @Sandra_bytom
fajny, czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuń@kasq_00
Oh nieźle nie myślałam, że z Jima taki cham, strasznie króciutki rozdział
OdpowiedzUsuń~Care
cudny ♥ Szkoda, że taki krótki ;/
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńBoski!*.*
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się nexta!<33
Świetny. Dlaczego taki krótki :c
OdpowiedzUsuńCzekam nn :)
super!♥
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa dlaczego Jim to zrobił. Rozdział świetny i z niecierpliwością czekam na nn ;3
OdpowiedzUsuńKrótki ale fajny :)
OdpowiedzUsuńczekam na nn
OdpowiedzUsuńswietnie tlumaczysz
Zajebistyyy <3!
OdpowiedzUsuńO matko uderzyl ja :oo
OdpowiedzUsuńNexxxt :D
OdpowiedzUsuńŻadnego Justina? :(
OdpowiedzUsuńEJ NO, JIM KUTASIE
OdpowiedzUsuńnie za ciekawie sie zapowiada :/ ale rozdzial i tak cudowny <33
OdpowiedzUsuńzniecierpliwiona czekam na nn
OdpowiedzUsuńboski czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńCudny ;.*
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńboski <3
OdpowiedzUsuńczekam na rozwój akcji ;))
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam tego całego Jima.. / @nattxos
OdpowiedzUsuńFajny ale krotki :*
OdpowiedzUsuńzajebisty
OdpowiedzUsuńTaki strasznie krótki:( ale i tak super !! Masz ferie to może bd wcześniej dodawać ? Awwww zazdro ja właśnie skończyłam ferie:/ świetny rozdział i czekam na nn / @maja_shawty_
OdpowiedzUsuńNastępny należy od Sandry, więc to od niej zależy. ;)
UsuńBylo pewne ze ten Jim to takie gowno
OdpowiedzUsuńcudownie tlumaczyszb
Czekam na nn
Króciótki ale ciekawy :D Chce już NN
OdpowiedzUsuńWitam, chciałam Cię poinformować, że zostałaś nominowana do nagrody Libsen Award! :) Więcej informacji tutaj: http://believe-in-yourself-with-me.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGenialny *_* Zakochałam się w tym ! A jestem tu pierwszy raz !
OdpowiedzUsuńhttp://nowe-opowiadanie.blogspot.com/
Wspaniały *.* Czekam nn <3
OdpowiedzUsuńhttp://heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com/
super :*
OdpowiedzUsuńRozdział króciutki, ale tylko pozostawia apetyt na więcej i trzeba obyć się ze smakiem. Podoba mi się to. Mam nadzieję, że ta dwójka - Justin,Alyssa - w końcu się ogarnie i jedno przestanie ranić drugie i vice versa. Albo mi się wydaje, albo zmieniałyście wygląd, mam rację?
OdpowiedzUsuńNo nic, nie będę się dłużej rozpisywać, bo tylko zajmuję miejsce. Czekam z utęsknieniem na kolejny rozdział. A propos ja też mam ferie, także piąteczka .xx
@czekaj_kinga
+Zapraszam do mnie na nowy . http://enjoy-the-darkness-jbfanfiction.blogspot.com/
To jest na prawde swietne <33!
OdpowiedzUsuńUmrę jeśli nie dowiem się co jest dalej! Jesteś najcudowniejsza
OdpowiedzUsuńOkej, właśnie skończyłam czytać wszystkie rozdziały :((
OdpowiedzUsuńJej dziękuje wam, że zostawiłyście u mnie link do swojego bloga. To opowiadanie jest świetne no!
___________
ZAPRASZAM: http://love-is-hard-baby.blogspot.com/
Czytam też ja. : )
OdpowiedzUsuń