środa, 1 stycznia 2014

06."Let's Give Them a Show."


 *Alyssa*

   Dzisiejszy dzień był najdłuższym w całym moim życiu. Pomiędzy Chelseą wciąż zachwycającą się Lancem, a otrzymywaniem gniewnych spojrzeń od Justina i Zoey przez cały dzień. Ostatni dzwonek nie mógł zadzwonić wcześniej. Jakby mój nastrój nie mógł być gorszy, nie mogłam zaparkować po szkole, ponieważ podjazd był zastawiony przez jakieś inne porozwalane samochody. To mogło oznaczać tylko jedno; Jim miał swoich równie wyplutych przyjaciół.
Tak szybko jak weszłam do domu zapach papierosów i alkoholu najechał mnie.
Zakaszlałam; musiał urządzić to gówno w domu mojej matki?
Postąpałam ciężko przechodząc przez dom, mając nadzieje, że szybko dotrę do kuchni i wyjdę niezauważona.
Nie mam takiego szczęścia.
-Kto to jest? – zapytał jeden z kumpli Jima, dość głośno. Sześciu mężczyzn siedzących w mojej kuchni, obróciło się patrząc na mnie.
-To córka mojej żony, Alyssa. – zarechotał Jim. – Chodź, przedstaw się.
-Wolałabym nie. – mruknęłam.
-Nie bądź niegrzeczna, kochanie. – powiedział kolejny mężczyzna. – Ona jest całkiem ładna, jeśli  ktoś mnie pyta.
-Jedna dobra rzecz, że nikt cię nie zapytał. – warknęłam. – I weź swoje wstrętne stopy ze stołu mojej mamy. My tam kurwa jemy.
-Pyskata, eh? Musisz zacząć dyscyplinować dzieci przez te dni. – mężczyzna uśmiechnął się ironicznie.
-Ugh. – zmarszczyłam swój nos w zdegustowaniu. – Wychodzę.
Wyszłam ponownie z domu , niepewna co zrobić. Justin był na mnie wkurzony, a Chelsea nie mogła wychodzić w dni powszednie.  Postanowiłam zadzwonić do Lanca, aby zobaczyć, czy chce się spotkać. Odebrał, mówiąc, że moglibyśmy się spotkać w Artie's Smoothies za dwadzieścia minut, aby odrobić zadanie domowe.
Poszłam do Artie’s i zobaczyłam Lanca siedzącego z tyłu w kącie, samotnie przy stole, tyłem do mnie, patrzącego w dół na podręcznik. Wiele dziewcząt w tym miejscu ze szkoły patrzyło na niego, chichocząc. Wywróciłam oczami na fakt, że on nawet nie uświadamia sobie jak atrakcyjnie jest postrzegany przez innych.
-Buu. – powiedziałam mu do ucha, stojąc nad nim. Podskoczył żartobliwie, udając przerażonego. Chichotałam, siadając naprzeciwko niego.
-Wyglądasz na bardzo zanurzonego w tym zadaniu. Nawet nie zauważyłeś, że każda samotnie przebywająca w tym miejscu dziewczyna patrzy na ciebie, a teraz na mnie. – droczyłam się z nim.
-Nie słyszałaś? – Lance uśmiechnął się do mnie. – Mam teraz dziewczynę.
Zaśmiałam się, ale okazało się, że w pewien sposób przymusowo.
-Justin jest na mnie wkurzony. Jakby wściekły. Widziałeś  jak nie przestawał patrzyć na mnie wzrokiem, jakby chciał mnie dzisiaj zabić. Wkurza mnie to, że on może sypiać z kimkolwiek do cholery chce, a jeśli ja spojrzę na innego faceta, wkurza się o byle gówno.
-Wygląda na to, że Cię lubi.
-Ew. – zmarszczyłam swój nos. – Nigdy nie mów tego ponownie. Według mnie jest bardzo zaborczy. Stara się kontrolować każdego, kogo może. Myśli, że kiedy ‘rozstanę się’ z tobą, pójdę do niego ponownie. Ale on musi wiedzieć, że nie. Nie jestem jego małym szczeniaczkiem, którego może pieprzyć w kółko.
-Zatem będziemy tak przekonujący jak tylko możemy. – Lance skinął głową.
-Przepraszam, to dużo jeśli chodzi o Ciebie. – westchnęłam.
Uśmiechnął się. – Justin jest dupkiem. Uwierz mi, to dla mnie przyjemność, aby sprawić, że poczuje się jak gówno. Dodatkowo, nie chcę, żeby twoja przyjaźń z Chelseą została zrujnowana. Ponadto, kończymy szkołę za kilka tygodni.  Po tym, nikt nawet nie będzie pamiętał dram z liceum.
Uśmiechnęłam się. – Dziękuję Ci, Lance. Jesteś niesamowity, wiesz?
-Mówiono mi to. – roześmiał się.
-Więc, znam Cię zaledwie dziesięć dni. Teraz, jesteś moim ‘chłopakiem’, a ja nawet nie wiem jednej rzeczy o Tobie. Jak żałosne to jest? Opowiedz mi o sobie.
-Dobrze, nie ma za wiele do powiedzenia. – podrapał się po tyle swojej głowy. – Jestem z Nowego Jorku. Mój ojciec zmarł trzy lata temu, zostawiając moją mamę ze mną i dwoma małymi siostrami. Moja mama wyszła za nieroba, więc przeniosłem się tu, aby mieszkać z babcią do ukończenia liceum, potem wyjeżdżam na studia do Waszyngtonu.
-Wow, przykro mi z powodu twojego taty. Moja mama również wyszła za nieroba. Więc mamy coś wspólnego.
-Gdzie jest twój tata? – zapytał Lance.
Zadrwiłam. – Gdybym tylko wiedziała.
-Odszedł? Do bani.  Jakieś rodzeństwo?
-Nope. Jedynaczka. Zawsze chciałam mieć starszego brata. Wiesz, kogoś kto odstraszałby wszystkich dupków. – mrugnęłam.
Lance zaśmiał się. – Więc co z Justinem? Jak on wziął w tym udział?
-Byliśmy wrogami od pierwszej klasy. Wszystko zawsze  było konkurowaniem pomiędzy nami dwoma. Jednego dnia, w wakacje, miałam bójkę z moim ojczymem. Prawdopodobnie jest on największym dupkiem, jakiego kiedykolwiek poznałeś. W każdym razie, wyszłam z domu i chodziłam w kółko. Justin przejeżdżał obok mnie, gdy przechodziłam przez ulicę i zaproponował podwózkę do domu Chelsea. Zaczęłam z nim przebywać i od jednego spotkania przechodziło do kolejnego.
-Wiem, że traktuje mnie jak śmiecia i wiem, że uważasz mnie za głupią, bo wciąż z nim sypiam, ale-
-W ogóle tak nie pomyślałem. – przerwał mi, Lance. – Każdy ma inny sposób na radzenie sobie ze stresem. Twoim sposobem jest sypianie z Justinem, które jest lepsze niż wyniszczanie samego siebie.
-Yeah, zgadzam się. – wyszeptałam. – Ale zaczynam myśleć, że nie ważne jak próbuje sobie radzić ze stresem, nadal będę wciąż wyniszczać się do końca.
Lance westchnął i otworzył usta aby coś powiedzieć, ale poniosłam rękę.
-Czekaj. – popatrzyłam za niego. – Justin, Zoey i Amber idą.
Lance zerknął za siebie. – Dobrze, zatem dajmy im show.
Już miałam zapytać o czym mówi, ale był już na nogach i zajął miejsce obok mnie w boksie.
-Po prostu podążaj za tym. – mruknął, biorąc moją lewą dłoń w swoją. Splótł nasze palce i zaczął się śmiać. Spojrzał na mnie, więc dołączyłam do niego. Nasz śmiech rozniósł się po sklepie Smoothie, kątem oka widziałam jak grupa Justina na nas patrzy.
-Ew. – Amber jęknęła, co spowodowało mój prawdziwy śmiech.
-Zna go jakby tydzień. Nie mogę uwierzyć, że on się z nią spotyka. – Zoey wyszeptała głośno, celowo. Wiedziała, że mogłam ją usłyszeć.
- Zamknij się, Zoey. – warknął Justin. – Jesteś po prostu wściekła, że Cię odrzucił.
-Dlaczego ją bronisz, Justin? Mam na myśli, ona jest taką dziwką. – Zoey zaśmiała się złośliwie.
To rzeczywiście mnie uderzyło. To był drugi raz w ciągu dwudziestu czterech godzin, podczas którego zostałam nazwana dziwką.
Lance zobaczył mój wygląd i zrobił coś na co nie byłam przygotowana.
On mnie pocałował.
To był mój pierwszy prawdziwy pocałunek z facetem. Wszystkie pocałunki, łącznie z Justinem nie trzymały  niczego innego poza pożądaniem. Ten pocałunek zaskoczył mnie, a ja nie wiedziałam co zrobić. Instynktownie, moje dłonie złapały włosy Lance i przyciągnęły go bliżej mnie.
Zoey i Amber dyszały jednocześnie, podobnie jak kilku innych w pomieszczeniu. Nie mogłam ich winić. Nie idziesz do miejsca publicznego po to, aby zobaczyć dwójkę nastolatków całujących się w tylnym rogu.
-To jest bzdura! – mruknął Justin, jego krzesło skrobnęło głośno wykafelkowaną podłogę. – Nie przyszedłem tutaj, aby na to patrzeć.
Odchyliłam się od Lanca, wycierając moje usta. Justin szedł w stronę wyjścia, ale odwrócił się, patrząc wprost na mnie. Nasze oczy się spotkały, a on potrząsnął głową, wychodząc. Patrząc w jego oczy, pomyślałam, że to jeszcze nie był koniec. Część mnie była szczęśliwa widząc go tak wkurzonego i zazdrosnego. Mam nadzieję, że wysłałam wiadomość, że nie wezmę udziału w tym jego gównie nigdy więcej.

Alyssa: 1

Justin: 0 

~*~
No no, Alyssa...
Musi być źle, żeby mogło być dobrze, c'nie? :)

Moje drogie mamy zwiastun! :) KLIK
Podziękujmy wspaniałej Lonely ze strony
http://swiat-ze-zwiastunow.blogspot.com/

DZIĘKUJĘ WAM ZA PONAD 7K WYŚWIETLEŃ
ORAZ 23 KOMENTARZE POD POPRZEDNIM POSTEM.

You're amazing. <33 :) 

Mam nadzieję, że pod tym będzie tyle samo lub więcej.

Czytasz = Komentujesz 

Much love, Paulla. :)

46 komentarzy:

  1. Super dobrze tak justinowi bo on może pieprzyć całą szkołe a ona nie może mieć chłopaka i odrazu nazywa ją dziwką to on jest dziwkarzem :)
    czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. TO JEST ŚWIETNE. Kocham twoje tłumaczenie <3 Czekam nn ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Aww pocałowali sie. To było słodkie. Lance jest strasznie fajnym chłopakiem. Jednak mimo tego jaki jest Justin to i tak shipuje jego z Alyssą. Dzięki za tłumaczenie x

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja nie trawię w tym opowiadaniu Zoey -,-
    Przeczuwałam, że Alyss pocałuję się z Lance'm, mimo wszystko według mnie bardzo pasuję on do Justina i mam nadzieje, że będzie między nimi więcej scen w następnym rozdziale. @tropicselly

    OdpowiedzUsuń
  5. Lance jest świetny jak tak jej pomaga! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Końcówka świetna :o Czekam na więcej scen Alyssy i Justina awww *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. Po prostu zajebiste, myślałam o tym cały czas sjfndgnjfmgknjsn

    OdpowiedzUsuń
  8. nie moge sie juz totalnie doczekać kolejnego rozdziału, świetne !! <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  9. jesu no kocham no po prostu kocham to czytać ;)cnqcbuqbevqu chcę już kolejny, nie mogę się doczekać! *.* much love dziewczyno! ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  10. OMB uwielbiam to tłumaczenie <3

    OdpowiedzUsuń
  11. OMG to jest tak cholernie dobre ! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo fajny, dzięki, że dodałaś ;***

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny chociaż troszkę krótki, hahah wkurwienie justina xd

    OdpowiedzUsuń
  14. Omb. Naprawde dobry rozdzial. Zapowiada sie niezla akcja. Czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  15. omg to jest cudowne :D. nie moge się doczekać kolejnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ooo pocalowali sie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Genialny!*.*
    Ciekawe co będzie dalej. <33

    OdpowiedzUsuń
  18. U....Alyssa działaj dalej. Niech Justin będzie piekielnie zazdrosny.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jej dopiero znalazlam to opowiadanie .. I musze szczerze stwierdzic ze jest niesamowite ;3 czekam z niecierpliwoscia na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziś znalazłam tego bloga. Jest cudowny, Już nie moge sie doczekac kolejnego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  21. ♥ już umieram z ciekawości, co bd dalej. ? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Aaa, wspaniałe !

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedy next, ? już nie mogę się doczekać. :** .

    OdpowiedzUsuń
  24. Haha super,
    Dziekuje ze tlumaczysz : ) kc

    OdpowiedzUsuń
  25. BOŻE TO JEST BOSKIE! KURWA JARAM SIĘ TYM!
    CZEKAM NA NASTĘPNY XX

    OdpowiedzUsuń
  26. Justin według mnie jest po prostu śmieszny, on może wszystko ale ona to już nie. Czekam z niecierpliwością na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  27. B.O.S.K.I. Czekam nn <3
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo dobre tłumaczenie ;) Niektóre części wyglądają jak żywcem wzięte z 'google tłumacza', ale ogólnie oceniam na 5 ♥ Strasznie podoba mi się fabuła, zostawiłaś u mnie komentarz, dlatego tu jestem. Mam nadzieje, że 7 będzie równie dobrze przetłumaczony ;) Zapraszam na < http://scary-secret.blogspot.com/ >

    OdpowiedzUsuń
  29. Boziuuu mega tłumaczenie *.* WOW jaki show . Alyssa się z nim pocałowała *o* Czekam na NN <3
    niestety nie mam twittera
    Informuj mnie http://ask.fm/GabrysiAaBitch

    OdpowiedzUsuń
  30. Wow... Zajebiste.. Ma ktoś głowę <3 Kiedy następny bo ja tu czekam!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. kiedy następny ?!? ^^

    OdpowiedzUsuń
  32. Jest świetny! :) xx @xxhemmings69

    OdpowiedzUsuń
  33. No dziewczyno muszę Ci powiedzieć, że odwalasz kawał dobrej roboty z tłumaczeniem tego fanfika. Ubolewałam właśnie bo od dłuższego czasu nie mogłam trafić na jakiegoś godnego poświęcenia czasu opowiadania i byłam podminowana a lecę z BRONX'em i innymi "must have'ami" na bieżąco. Także dziękuję Ci, że sama na moim blogu ( http://enjoy-the-darkness-jbfanfiction.blogspot.com/ ) napisałaś i przez to tutaj jestem. Dziękuję bardzo xx
    Ahh i zapomniałabym, napisałam w zakładce informowanych swojego nickname'a z tt, także jeśli mogłabyś to mnie informuj.
    xx

    OdpowiedzUsuń
  34. naprawdę dobrze tłumaczysz:) Gratulację w skali od 1 do 10,mogę dać ci solidną 7 lub 8 :)
    Zapraszam jeśli chcesz do mnie,zachęcam do komentowania i wyrażenia swojej opinii;) http://a-chance-for-a-better-future.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. masz taki szablon jak http://love-is-not-easy-baby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. Na czas poszukiwania szablonu mamy ten, gdyż jest on jednym z nielicznych na których jest Jasmine Villegas ;)

      Usuń
  36. WOW, to jest świetne. Kocham zazdrosnego Justina :)
    Informuj mnie na @ily_90s
    justins-guardian.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje x